W małej miejscowości na niemieckim pograniczu miała się odbyć polsko-niemiecka dyskusja z udziałem znanych osób. Publiczność wypełniła salę.
Dyskutantka z Niemiec nie przyjechała, zadzwoniła, że jest chora. Dyskutant z Polski nie przyjechał, nie zadzwonił. Przed publicznością stanął moderator.
Sytuację ratował polityk, obeznany w sprawach polsko-niemieckich, ale rozgoryczenie było duże. Ludzie, odbiegając od tematu, zaczęli mówić o tym, co ich drażni w stosunku Polski do Europy, Unii itd. Napięcie rosło.
Aż wstał jeden z obecnych, którego polsko-niemiecki życiorys łączy obie strony, i przekonywał, że zanim zacznie się oceniać stanowisko jakiegoś państwa, trzeba poznać przyczyny. Gdy mówił o historycznych doświadczeniach Polski, nastoje łagodniały. Gdy skończył, dostał brawa.
Sprawa drobna, lecz także potwierdzenie tezy, że złe emocje mogą wziąć się z przypadku. Dobrze, jeśli wtedy znajdzie się pośrednik, który je stłumi, jak w tamtej miejscowości.
Pośrednicy są bowiem potrzebni. Dodatek „przez granice” chce być pośrednikiem.
* * *
Maj to rocznice końca wojny, Dzień Europy, Dzień Ojca i Dzień Matki: 13 maja w Niemczech, 26 maja w Polsce.
Bogdan TWARDOCHLEB
Fot. Dariusz GORAJSKI