Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Mity o samochodach elektrycznych - 3 rzeczy, które trzeba wiedzieć

Data publikacji: 06 czerwca 2023 r. 13:32
Ostatnia aktualizacja: 08 czerwca 2023 r. 16:10
Mity o samochodach elektrycznych - 3 rzeczy, które trzeba wiedzieć
Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych (1)  

Zielone tablice rejestracyjne nadal budzą zainteresowanie na drogach. Z roku na rok elektrycznych aut przybywa, a docelowo zastąpią wszystkie auta spalinowe. Elektryki mają jednak zły PR, zupełnie niesłusznie. Poniższy artykuł obala 3 najpopularniejsze mity o samochodach elektrycznych w Polsce.

Wpływ na środowisko

Nikogo nie trzeba przekonywać o szkodliwym wpływie spalania węgla na klimat. Idąc dalej, jak samochody elektryczne mają pozostać „zielone” w naszym kraju, który stoi elektrowniami węglowymi? W Polsce większość energii nadal produkowana jest w oparciu o węgiel, dlatego wiele osób twierdzi, że jazda na prąd wygeneruje większy ślad węglowy (emisje CO2).

Dzisiaj auto elektryczne w Polsce generuje nawet o 1/3 mniej CO2 od auta spalinowego, jest też lepsze dla klimatu także od hybryd. Kluczowe jest zbadanie całego cyklu życia - a więc emisji związanych z produkcją, użytkowaniem oraz utylizacją. Przy założeniu, że samochód elektryczny i spalinowy jest eksploatowany przez 15 lat (to średnia wieku aut w Polsce) i przejeżdża w tym czasie 150 tys. km, to emisje CO2 z samochodu elektrycznego eksploatowanego nawet w Polsce są znacznie mniejsze od spalinowego.

Klimatyczne przytyki pod adresem elektryków to trochę jak w tym powiedzeniu –„przyganiał kocioł garnkowi”. Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego jak wygląda proces wydobycia, przetwarzania i transportu paliw płynnych oraz że na każdym z tych etapów potrzeba mnóstwa emisji gazów cieplarnianych i energii elektrycznej.

Elektryki to większe bezpieczeństwo energetyczne

Czy elektryki mogą wyssać cały prąd z gniazdka i spowodować blackout (całkowite wyłączenie prądu na dużym obszarze - np. kilku województw lub kraju)?

Większym zagrożeniem są kuchenki indukcyjne, pralki czy piekarniki. Jak to możliwe? Korzystanie ze sprzętów AGD w domach wydaje się całkowicie normalne, jednak spojrzenie na to z perspektywy całego kraju daje do myślenia. Co w sytuacji, kiedy w Polsce w jednym czasie włączone jest 15 milionów piekarników? Jak wtedy wygląda zapotrzebowanie na prąd i jak nadwyrężona jest wtedy sieć energetyczna? Gdyby nasze AGD włączono jednocześnie, to zafundowalibyśmy sobie balckout już dzisiaj.

Czy należy ostrzegać przed korzystaniem z pralki? Nie, bo podobnie jak z samochodami elektrycznymi, nigdy nie są ładowane równocześnie. Elektryczne auta będą ładowane z różną mocą w różnym czasie - zapotrzebowanie na energię będzie więc rozłożone w ciągu doby.

Ładowanie elektrycznych pojazdów spowoduje wzrost zapotrzebowania na energię, to prawda. Nie będzie on jednak tak gwałtowny, aby zagrażać stabilności krajowego systemu elektroenergetycznego. Analizy zakładające, że w 2040 r. połowa aut w Polsce będzie elektryczna (ok. 10 milionów), przewidują, że zapotrzebowanie na energię elektryczną w tym czasie będzie stanowić ok. 10-12% zapotrzebowania krajowego.

Elektryczne pojazdy mają odpowiedni zasięg

Na koniec - mit o nieprzystosowaniu do podróży - elektryki mają mieć za mały zasięg. W Polsce średni roczny przebieg dla auta wynosi ok. 9 000 km, to daje ok. 25 km dziennie. Ta statystyka sprawdza się dla większości osób. Krótka trasa dom - praca - szkoła to 20-30 km dziennie. Załóżmy jednak, że kierowca pokonuje dziennie 6 razy tyle - ok. 150 km. Średni zasięg samochodu elektrycznego w cyklu miejsko-podmiejskim to ok. 250-400 km. W zupełności wystarczy na codzienne aktywności. Już dzisiaj są w sprzedaży samochody z zasięgiem 600-700 km, a więc nieustępujące spalinowym.

„ >>Ale co z wakacjami?<< - takie pytania też padają. Ładowanie na szybkiej ładowarce przy autostradzie trwa ok. 15-20 minut, w sam raz na przerwę w podróży. Czy elektrykiem można jechać na wakacje? Tak. A ten mityczny zasięg 1000 km na jednym baku spalinowego auta, kto z niego korzystał? Nie potrzebujemy samochodów o tak dużym zasięgu, potrzebujemy samochodów tańszych w eksploatacji i równomiernie rozwiniętej infrastruktury ładowania, która dodatkowo czyni zasięg elektryka mało istotnym parametrem” - komentuje Jacek Mizak z FPPE.

Źródło informacji: Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Propaganda
2023-06-12 20:38:23
Materiał bardzo tendencyjny. No bo np. co autorzy powiedzieli o utylizacji niebezpiecznych odpadów jakimi są wielkie akumulatory do tych "cudownych" aut. Nic. Zwykła nachalna promocja i reklama.
@Anna
2023-06-08 16:32:03
A te badania zostały sfinansowane z grantów przekazanych przez beneficjentów eko-zamordyzmu? Bo chyba masz świadomość, że obecnie badania zamawia klient, tak jak np. sondaże. I jeszcze jedno. Wyniosłaś się już mieszkać do lasu, gdzie jedyny smog robią sarny racicami? Dbasz chyba o zdrowie i ufasz swoim poglądom, prawda?
Anna
2023-06-08 15:38:02
W obecnych czasach o wiele więcej ludzi choruje na raka, niż było to w przeszłości. Proponuję Tobie Beato i innym niedouczonym, abyś przeczytała wyniki badań naukowych na temat szkodliwości i rakotwórczego działania smogu w naszych miastach. Również problemy z oddychaniem, zachorowania na astmę u dzieci i dorosłych nasiliły się bardzo w wyniku smogu. Samochody spalinowe są odpowiedzialne za bardzo dużo zachorowań na nowotwory i śmierci wśród Polaków.
Beata
2023-06-08 14:28:11
Zapylenie (smog) jest nieodłącznym elementem ludzkiej aktywności.Nawet hamując rowerem na gruntowej drodze wzniecamy pył.Nie jest to nic nowego dla człowieka,a korzyści wynikające z rozwoju cywilizacji wielokrotnie przekraczają niedogodności.Mieliśmy już okres bez samochodów (komuna) i wtedy ludzie też chorowali na raka czy astmę.Obwinianie smogu o wszystko służy tylko zniszczeniu naszej cywilizacji.Średnia życia w Krakowie (największe zapylenie) jest najdłuższa w Polsce.Aniu nie powielaj głupot
Anna
2023-06-08 11:32:51
W Polsce jest wielki smog, za który w dużym stopniu odpowiadają spaliny samochodowe. A z powodu smogu rocznie wiele ludzi umiera na nowotwory, wiele dzieci choruje na astmę. Samochody elektryczne powinny jak najszybciej zastąpić te spalinowe w naszych drogach.
>Wpływ na środowisk<
2023-06-07 16:42:40
Całą cywilizację zbudowaliśmy na spalaniu. Pokolenia korzystające z dorobku rewolucji przemysłowej, to pokolenia dożywające sędziwego wieku. Założenia pana "eksperta" (w rzeczywistości lobbysty) opierają się na niestabilnej energetyce, ubóstwie, chłodzie, ciemności i milionach ton zużytych akumulatorów, z którymi nie wiadomo co robić.
>Prawda, nie mit<
2023-06-06 21:17:01
O nieprzystosowaniu auta bateryjnego do podróży. Pan "ekspert" (w rzeczywistości lobbysta) mówi, że zazwyczaj przejeżdżamy kilkadziesiąt km dziennie, ale milczy o tym, że jak trzeba, to bez zastanowienia wsiadamy i robimy kilkaset km. Nazywamy to wolnością przemieszczania się, którą siły reprezentowane przez pana eksperta chcą nam odebrać. NIE!
>Niewiele os. zdaje<
2023-06-06 19:08:56
sobie sprawę jak wydobywane są paliwa płynne... wydaje mi się, że nowocześnie, technologia dopięta, produkcja rozproszona (bezpiecznie) a widział pan "ekspert" (w rzeczywistości lobbysta) jak dzieci w Afryce wydobywają surowce potrzebne do budowy ogniw aut bateryjnych? I co? Zero refleksji?!
>Ład. el. pojazdów<
2023-06-06 18:50:08
Pan "ekspert" (w rzeczywistości lobbysta) zapewnia nas, że jak w 2040 w Polsce będzie 10 mln aut bateryjnych (skąd Polacy wezmą tyle pieniędzy na zakup tylu nowych i drogich samochodów?! Tego pan ekspert już nie mówi!), to prądu nie zabraknie mimo że energetyka jest orana przez ekoświrów. Dlaczego zatem w wielokrotnie bogatszych krajach jak GB czy USA nakazuje się ludziom zaniechać ładowania lub ładować w naprzemienne dni ( jak tankowanie za komuny)?! Mają za dużo prądu czy za mało, "ekspercie"?
>Ale co z wakacjami<
2023-06-06 17:10:30
Może pan "ekspert" (w rzeczywistości lobbysta) opowie nam o holowaniu przyczepy campingowej przez auto bateryjne. Słuchamy!
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA