Czwartek, 21 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Audyt, aquapark, tweet

Data publikacji: 2021-10-08 08:33
Ostatnia aktualizacja: 2021-10-08 10:33

Obce słowa w polszczyźnie to zysk dla naszego języka, ale też pewne kontrowersje związane z wymową. Nie zawsze wiadomo, czy lepiej naśladować wymowę obowiązującą w języku, z którego wyraz został zapożyczony, czy raczej dostosować się do zasad polskiej wymowy.

Procesu przyswajania wyrazów nie da się ujednolicić, można tylko opisać różnice w zadomawianiu się zapożyczeń w polszczyźnie. Są zapożyczenia całkowicie przyswojone, czyli takie, które piszemy po polsku, wymawiamy po polsku, odmieniamy zgodnie z regułami polskiej gramatyki, tworzymy od nich wyrazy pochodne. Takimi słowami są dawne pożyczki, choćby niemieckie rynek, cegła, francuskie bransoleta, bulion, angielskie bekon, dżem i wiele innych. Te nie sprawiają nam żadnych kłopotów. 

Niekłopotliwe w gruncie rzeczy są także zapożyczenia nieprzyswojone, tak zwane cytaty językowe, które mają obcą postać graficzną, obcą wymowę i nie podlegają naszej gramatyce: cappuccino, fair play, whisky, carte blanche i inne. Ich poprawność ortograficzną i fonetyczną można sprawdzić w słownikach. 

Najwięcej trudności sprawiają wyrazy częściowo przyswojone, bo nie wiadomo, czy ich proces przyswajania już się zakończył. Może to dotyczyć ortografii, jak w wyrazach dealerdiler, e-mail majl itp. Może też dotyczyć wymowy, jak w naszych tytułowych słowach.

Wydawałoby się, że angielska pożyczka audyt już się na tyle zadomowiła w polszczyźnie, że nie ma z nią kłopotu. Poprawną wymowę, tożsamą ze spolszczoną pisownią, podają słowniki języka polskiego. Tymczasem korespondenci poradni językowych informują nas, że wciąż słychać wymowę [audit], naśladującą wymowę angielską. Brzmi to nieco snobistycznie i jest po prostu niepoprawne.

Wyraz tweet, czyli ‘krótka wiadomość opublikowana w portalu społecznościowym Twitter’, jest przyswojony pod względem gramatycznym, bo można go odmienić przez przypadki: tweetem, o tweecie, można też tworzyć od niego formy słowotwórcze, na przykład  tweetować. „Wielki słownik języka polskiego” (www.wsjp.pl) podaje też możliwość uproszczonej pisowni: twit, twitt, choć zastrzega, że jest dość rzadka. Natomiast wymowa słowa tweet jest bliska wymowie angielskiej, z nietypowym dla polszczyzny połączeniem głosek: łi. Mówimy więc [tłit], [tłiter], podobnie weekend ikend]. Mówienie [tłyt], [tłyter] nie jest aprobowane.

Jeszcze inny problem stwarza wymowa nazwy aquapark. Są tacy, którzy wymawiają ją zgodnie z wymową łacińską: [akwapark], ale są też tacy, zwłaszcza młodsi, którzy mówią z angielska [akłapark]. Kto ma rację? Wyraz aquapark, choć zawiera łacińską cząstkę aqua, jest pożyczką z języka angielskiego, dlatego trzeba uznać za poprawne oba warianty wymowy.

Ewa Kołodziejek

Komentarze

do TeTeta
2021-10-11 19:36:46
- nie spolszczaj i nie zawracaj "osobie z macicą" tzw. gitary. W dzisiejszym Kurierze jest coś lepszego; "...baczewska, KordianT, ekspert..." i ".. urek, Personel Partner, człone...". Reszta oprócz "KordianT" i "Personel Partner" jest po polsku. Ciesz się "brachu", jutro będzie gorzej - nie zrozumiesz co polska gazeta po "polsku" do Ciebie pisze. Takie czasy "nastali".
TZ.
2021-10-09 12:59:44
Czas najwyższy spolszczyć ten snobistyczny "aquapark" na "akwapark". Przecież mówimy i piszemy "akwen", "akwedukt", "akwarium", "akwarela".

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500