Dzisiejszą refleksję językową dedykuję „Pilnemu studentowi prawa”, czyli komentatorowi mojego kurierowego felietonu, ukrywającemu się pod takim właśnie nickiem. Pilny student prosi o wyjaśnienie funkcji i miejsca w zdaniu dwóch wyrazów: by i się. Każdy z tych wyrazów zasługuje na oddzielne omówienie, dlatego dziś rozpatrzę tylko zaimek się. Zanim przejdę do właściwego wątku, wyjaśnię, że angielski nick to inaczej ‘pseudonim używany w internecie’, a czasownika dedykować użyłam w tradycyjnym znaczeniu ‘ofiarowywać’, a nie ‘przeznaczać’.
Zaimek się zwykle towarzyszy czasownikowi i komunikuje, że wykonawca czynności sam jej podlega: Myję się, Uczesał się, Przekonała się, albo że jest jej wykonawcą: Zrobi się, Było się tu i tam. Czasami się stoi przy czasowniku po to, by wzmocnić czynność. Nie ma wtedy charakteru zwrotnego, tylko modyfikuje znaczenie czasownika. Pytać się, wrócić się, chwytać się, patrzeć się, kochać się to więcej, intensywniej albo inaczej niż pytać, wrócić, chwytać, patrzeć, kochać.
Zaimek się jest ruchomym elementem zdania, toteż powinien często zmieniać swoje miejsce. Może stać po czasowniku, i jest to jego najczęstsza pozycja, może też stać przed czasownikiem. W zasadzie może zajmować dowolne położenie, bo tylko dwa miejsca w zdaniu: początek i koniec, są dla niego niewłaściwe. Nie możemy powiedzieć: Się zdarzyło wiele złego, bo się jest formą słabą, a początek zdania wymaga mocnego elementu: Zdarzyło się wiele złego. Postawienie słabego się na początku zdania tworzy szyk nienaturalny dla polszczyzny. Taki szyk możliwy jest tylko wtedy, gdy chcemy wyrazić jakieś emocje albo zażartować: Się porobiło, Się wylało, Się wie!
Koniec zdania to dla zaimka się też nie zawsze właściwe miejsce. Irytujący jest głos w windzie, który informuje, że: Drzwi zamykają się, jakby nie można było nagrać po polsku: Drzwi się zamykają. Niezgrabnie brzmi komunikat: Dzisiejsze zebranie nie odbędzie się, lepiej go sformułować na przykład tak: Informujemy, że dzisiejsze zebranie się nie odbędzie. Rzecz jasna, jeśli zdanie składa się tylko z czasownika i zaimka, to kolejność jest oczywista: Postaraj się, Częstujcie się, Zachmurzyło się.
We wzorcowo napisanym tekście zaimek się powinien swobodnie po zdaniu wędrować. Najlepszym miejscem jest dla niego pozycja bezpośrednio przed czasownikiem: Uważaj, żebyś się nie skaleczył, może też stać kilka miejsc przed czasownikiem: To się tylko tak panu wydaje, Nie chcę się z tobą ciągle kłócić. Nie mamy tu jednak żadnego normatywnego rygoru, wszystko zależy od melodii zdania.
Czy stawianie się po czasowniku jest wpływem języka rosyjskiego? Wątpię, bo dziś polszczyzna nie ulega rosyjskim wpływom. To raczej efekt ogólniejszej tendencji do unieruchamiania różnych form językowych. Dotyczy to zwłaszcza cząstek -śmy, -ście, które łączymy głównie z czasownikiem: Dobrze zrobiliście, a bardzo rzadko z innymi wyrazami: Dobrzeście zrobili. Dotyczy to także prób nieodmieniania imion, nazwisk i innych nazw, czego aprobować nie można, bo stoi to w jawnej sprzeczności z duchem polszczyzny.
Ewa Kołodziejek