Choć unikam pisania okolicznościowych świątecznych felietonów (bo ileż można pisać o Bożym Narodzeniu czy Wielkanocy), to tym razem postanowiłam rozwiać ortograficzne wątpliwości pana Marcina, mojego studenta, związane z nadchodzącymi świętami. Pan Marcin, formułując życzenia wysyłane rodzinie i znajomym, zastanawia się, od jakich liter pisać tradycyjną formułę: czy wesołych świąt, czy Wesołych Świąt.
To jasne, że oba słowa są wyrazami pospolitymi, więc zwykle piszemy je od małej litery. Jednak jest różnica między sformułowaniem: Tak wesołych świąt jeszcze w naszej rodzinie nie było a życzeniami: wesołych świąt. Czujemy, że świąteczna formuła ma inny charakter, że nie o wesołość tu chodzi, tylko o przekazanie odbiorcy naszych życzliwych myśli, uczuć, emocji. Zamiast przymiotnika wesołych można też życzyć świąt pogodnych, miłych, zdrowych, rodzinnych itp. Choć każdy z tych przymiotników odwołuje się do innych stanów i emocji, to wszystkie w połączeniu ze słowem święta tworzą symboliczną formułę życzeniową. Jest może trochę mniej „utarta” czy „skostniała” niż formuły grzecznościowe: dzień dobry albo dobranoc, ale jej metaforyczne znaczenie jest wyraźnie odczuwalne.
No dobrze, a jak ją zapisać? Odpowiedź w zasadzie już padła: jeśli chcemy dodać więcej emocji naszym życzeniom, to możemy pisać Wesołych Świąt, zgodnie z regułą ortograficzną sankcjonującą użycie wielkiej litery ze względów uczuciowych i grzecznościowych. Możemy, ale nie musimy. Zapis: Życzę wesołych świąt jest też właściwy i poprawny, zwłaszcza jeśli połączymy formułę życzeń z nazwą własną Wielkanoc. Chodzi też o to, by nie przytłoczyć tekstu wielkimi literami. Dlatego najlepsze wydają mi się tak zapisane życzenia: Wesołych świąt Wielkiejnocy albo Wesołych świąt Wielkanocy.
Ale nazwa własna świąt też nie jest jeszcze ustabilizowana. Pan Marcin, formułując życzenia świąteczne, napisał tak: Wesołych świąt Wielkiej Nocy. Czy dobrze? Dziś już raczej nie, bo choć jeszcze „Słownik języka polskiego” tzw. warszawski z 1900 roku w haśle Wielkanoc notuje warianty: Wielikanoc i Wielka noc, to późniejsze słowniki rejestrują tę nazwę już tylko jako zrost Wielkanoc. Możemy w nim odmieniać oba zrośnięte człony: Wielkiejnocy, Wielkąnocą albo tylko drugi człon: Wielkanocy, Wielkanocą. Ciekawe, że pozostałe dni Wielkiego Tygodnia się nie zrosły i wciąż są zestawieniami: Wielki Czwartek, Wielki Piątek, Wielka Sobota, a jako nazwy dni szczególnych, zapisywane są wielką literą.
Cóż mam życzyć swoim Czytelnikom w Wielkim Tygodniu? Wesołych świąt życzyć nie mogę, bo wesoło nam raczej nie będzie. Bardziej stosowne wydają mi się życzenia zdrowych świąt. A na pewno życzę Państwu świąt pogodnych, i w tym dosłownym, i w symbolicznym sensie.
Ewa Kołodziejek