Dlaczego mówimy: szczere pole? – zapytał mnie dociekliwy student. W słownikach współczesnej polszczyzny przymiotnik szczery ma kilka znaczeń. Szczery to ‘nieukrywający swoich myśli, pozbawiony fałszu’: szczery człowiek, kolega, przyjaciel. Szczery to także ‘będący wyrazem czyjejś prawdomówności, nieudawany, prawdziwy, autentyczny’: szczery podziw, szczera sympatia, szczere wzruszenie. I w końcu szczery to ‘czysty, jednolity, prawdziwy, wolny od domieszek’, stąd książkowe wyrażenia: szczery brylant, szczere złoto, szczery las.
Połączenie wyrazowe: szczere pole jest motywowane jeszcze jednym znaczeniem słowa szczery: ‘otwarty’. O szczerych ludziach mówi się, że są otwarci, o przestrzeni, że otwarta, więc i o polu można powiedzieć, że jest otwarte i szczere. Szczere to także szerokie, stąd step szeroki i szerokie pole. Słownik etymologiczny podaje, że w tym znaczeniu przymiotnik szczery jest naszą słowiańską specjalnością.
Ciekawe też było pytanie, skąd się wzięło słowo pilny. Pilny, pilność, pilnować wywodzą się z prasłowiańszczyzny, a ich pierwotne znaczenia to ‘znakomity’, ‘praca’, ‘staranie’. Stąd współczesne znaczenia ‘pracowity, gorliwy, staranny’, a także ‘konieczny, niezwłoczny, natychmiastowy’ oraz ‘baczny, czujny’, jak w zwrocie pilnie słuchać.
Bardzo pouczające jest też dociekanie pierwotnych znaczeń różnych współcześnie używanych powiedzeń. Gdy mówimy na przykład, że ktoś drze z kimś koty, to twierdzimy, że go nie lubi i często się z nim kłóci. Ów sens motywujemy wrzaskliwością kłócących się kotów. Być może jednak nie chodzi tu o cechę kocią, tylko o naszą, ludzką. Dawniej bowiem koty lub kuty to była nazwa gry w kości, przy której ludzie bardzo się kłócili, po prostu się na siebie darli. Słowo drzeć się pojawia się też w zwrocie drze się jak obdzierany ze skóry, w którym pobrzmiewają echa dawnych tortur…
Inne „kocie” powiedzenie: Pierwsze koty za płoty zmieniło swój sens w stosunku do pierwotnego. Dziś używamy go w sensie pozytywnym. Mówimy tak, gdy chcemy powiedzieć, że coś zostało zrobione po raz pierwszy, że podjęliśmy pierwszą próbę, że nie jest źle, a dalej będzie już lepiej i łatwiej. Tymczasem sformułowanie pierwsze koty za płoty miało wymowę negatywną, odnosiło się do próby nieudanej, do fiaska jakiegoś przedsięwzięcia. Źródłem tego powiedzenia było przekonanie, że pierwsze z miotu młode kocięta są zwykle słabsze, mniej wartościowe, dlatego wyrzucano je za płot, czyli po prostu uśmiercano.
To nowe, pozytywne znaczenie frazy pierwsze koty za płoty dobrze świadczy o naszym zmieniającym się stosunku do zwierząt.
Ewa Kołodziejek