Wołacz imion żeńskich może mieć dwa zakończenia: końcówkę -o, np. Mario!, i końcówkę -u, np. Basiu!. Tylko kilkanaście imion przybiera w wołaczu obie końcówki, tak jak tytułowa Nikola, do której możemy się zwrócić formami Nikolo! albo Nikolu!.
Z czego wynika ta niejednolitość końcówek? Z bogactwa form polszczyzny, a konkretnie z budowy imienia. Końcówka -o jest typowa dla imion niezdrobniałych: Elżbieto!, Anno!, Magdaleno!, Małgorzato!, Ewo!, Krystyno!. Zdrobnienia przybierają zwykle końcówkę -u: Elżuniu!, Aniu!, Magdusiu!, Małgosiu!, Ewuniu!, Krysiu!. Zwróćmy uwagę, że wymienione formy zdrobniałe mają temat zakończony głoską miękką, konkretnie głoskami ń i ś. Jeśli temat zdrobnienia nie jest zakończony miękko, do wołacza imion żeńskich dodajemy końcówkę -o: Adelko!, Lenko!. Zwykle jednak nie zdajemy sobie sprawy z miękkości bądź twardości tematu fleksyjnego, a właściwą końcówkę trafnie dobieramy na mocy własnej kompetencji językowej.
Jest grupa imion żeńskich, których wołacz może mieć obie końcówki: -o i -u. Do nich należą między innymi: Teofila, Rachela, Rafaela, Petronela, Pola, Mirela, Mariola, Karola, Kamila, Gizela, Lilla, Manuela, Marcela, Maryla. Możemy się do ich właścicielek zwrócić dwojako: albo Teofilo!, Rachelo!, Polo!, Karolo!, Kamilo!, Manuelo!, Marylo!, Mariolo!, albo Teofilu!, Rachelu!, Polu!, Karolu!, Kamilu!, Manuelu!, Marylu!, Mariolu!. Co łączy te imiona? Wszystkie mają temat fleksyjny zakończony na -l, który umożliwia przyłączenie obu końcówek. Jednak czujemy, że nie każda dopuszczalna forma jest nam bliska. Wydaje mi się, że jednych imion częściej używamy z końcówką -u: Polu, Mariolu, Marylu, innych – z końcówką -o: Rachelo, Manuelo, Kamilo. Mówię – wydaje mi się, bo nie znam indywidualnych przyzwyczajeń użytkowników języka, a to od nich zależy, która postać wołacza dominuje. Rzadziej też wybieramy te formy, które są tożsame z wołaczem imion męskich: Teofilu!, Karolu!, Kamilu!.
Ktoś może zapytać, dlaczego dwa bardzo podobne imiona: Pola i Ola zachowują się w wołaczu inaczej, choć oba mają temat zakończony głoską -l? Dlaczego imię Pola może mieć dwie formy: Polo! i Polu!, a imię Ola – tylko jedną: Olu!? Dlatego, że choć mają podobne brzmienia, różnią się pod względem gramatycznym. Pola to pełne imię (ale może być też zdrobnieniem od Apolonia), natomiast Ola to zdrobnienie, a zdrobnienia, jak już wspomniałam, przybierają w wołaczu końcówkę -u. Podobnie jest z imieniem Ala, której wołacz brzmi: Alu!.
Nie tylko formy imion z tematycznym -l mogą mieć w wołaczu dwie końcówki. Do pań o imionach Maja, Zoja, Kaja możemy się zwrócić: Majo!, Zojo!, Kajo!, i Maju!, Zoju!, Kaju! (choć do pszczółki zawsze wołamy: Maju!).
Jednak najczęściej do Mai, Zoi, Nikoli, Karoli czy Ali zwracamy się formą mianownikową: Maja, Nikola, Karola… Wołacz wychodzi z codziennego użycia i tylko my możemy ocalić go od zapomnienia. ©℗
Ewa KOŁODZIEJEK