Czy w wyrażeniach tak a tak albo taki a taki stawiamy przecinek? Wątpliwości wynikają z zasady interpunkcyjnej mówiącej, że przed spójnikiem a trzeba postawić przecinek.
To prawda, ale niecała, ponieważ wyraz a może występować w różnych rolach i pełnić w zdaniu różne funkcje. Jeśli jest spójnikiem łączącym dwa zdania, to wtedy przecinek jest konieczny: Szedł drogą, a za nim wlókł się pies. Podobnie w zdaniu pojedynczym, gdy spójnik a przeciwstawia treść dwóch wyrazów: Dziad swoje, a baba swoje, albo gdy stoi za nim dopowiedzenie: Podał mi obiad, a nawet deser, lub gdy chcemy zaznaczyć, że to, o czym mowa, dotyczy pierwszego, a nie drugiego członu: Ma być tak, a nie inaczej.
Ale spójnik a może występować w funkcji łączącej, podobnie jak spójnik i, a wtedy – rzecz jasna – nie stawiamy przed nim przecinka: Znaleźć się między młotem a kowadłem. Wykład był krótki a przystępny. Tu też można zaliczyć tytułowe wyrażenie tak a tak oraz inne, w których element a łączy dwa takie same słowa: taki a taki, tam a tam, ten a ten, wcale a wcale, mnożyć a mnożyć i tym podobne ekspresywne sformułowania.
Z przecinkiem towarzyszącym spójnikowi tak też miewamy kłopoty. Dotyczy to zwłaszcza połączeń tak że, tak by, tak aby, tak żeby, tak jak, których nie rozdzielamy przecinkiem . Spójrzmy na zdania: Mam dziś sporo pracy, tak że wrócę później, Przysunął się bliżej, tak by poczuć jej zapach, Wyjedźmy wcześniej, tak żeby dojechać przed południem, Nigdzie jej nie pomogli, tak jak powinni. Wszystkie te połączenia stanowią całość należącą do zdania podrzędnego, więc przecinek przed słowami że, by, żeby, jak jest zbędny. Inaczej jest w zdaniach: Powiedział to tak, że im w pięty poszło, Przysunął się tak, by czuć jej zapach, Wyjedźmy tak, żeby dojechać przed południem, Nie pomogli jej tak, jak powinni. W czym tkwi różnica? W sensie zdania, a konkretnie w tym, jaki jego element chcemy uwypuklić. Jeśli akcent zdaniowy pada na słowo tak, to stawiamy po nim przecinek, jeśli nie – przecinek stoi przed całym wyrażeniem.
Z tego wszystkiego możemy wyciągnąć następujący wniosek: choć zasady stawiania przecinka są przejrzyste i spójne, to czasem jego obecność zależy od sensu zdania. Podobnie jest z przecinkiem w wyrażeniach wołaczowych, np. O tak!, O ja nieszczęśliwa!, o których jakiś czas temu pisałam i które wzbudziły dyskusję wśród czytelników felietonu. Obecność bądź nieobecność przecinka w takich wyrażeniach zależy od intencji piszącego i od sensu zdania. Jeśli autor chce, by wybrzmiał każdy człon wykrzyknienia, to postawi przecinek: O, tak!, O, ja nieszczęśliwa!. A jeśli zależy mu na jednym akcencie znaczeniowym, to przecinek opuści: O tak!, O ja nieszczęśliwa!.
Z tego wypływa drugi wniosek: szkolne zasady, że „przed że stawiamy przecinek”, że „przed a stawiamy przecinek” albo że fraza wykrzyknikowa nie wymaga przecinka, nie zawsze sprawdzają się w praktyce, a każde zdanie wymaga w tym względzie interpretacji.
Ewa Kołodziejek